Fajnie jest tak od czasu do czasu powrócić sobie z jakimś wpisem tutaj. W sumie to zazwyczaj robię to jak mam kompletnie beznadziejny nastrój. I w tym przypadku nie jest inaczej.
Ogólnie rzecz biorąc to tak bardzo pogrążyłem się w byciu przegranym w życiu, że nawet tego nie zauważyłem jak bardzo. Dzisiaj to do mnie dotarło. Najgorsze w tym jest to, że zawsze wydawało mi się, że mam wyjebane, ale jednak nie mam wyjebane aż tak bardzo jakbym chciał.