no tak, prawie spakowana, piatek sie zbliza i 2 miesiace niebytu w tym pieknym kraju.
Jutro ostatni dzien, dzien pozegnan, ktorych nie lubie, ale te osoby sprawia, ze bede chciala wrocic pewnie.
Ostatnio wiele sie dzialo, upadki, kryzysy, ale najpiekniejsze w upadku jest to, ze przy wzlocie, wszystko jest jasniejsze.
Jednak popelniane przez nas bledy, robia nam dobrze w przyszlosci, oj tak.
Duma i uprzedzenia niektorych bawia do lez, zuchwalosc, zarozumialosc, jak ja to lubie.
Lubie gry, a ostatnia moja gra, nadaje sie na Oscara.
Latwa dziewczyna teraz, piwko, dobre towarzystwo i nic wiecej <3
ps. Loszka, wtf? :D