Jest dobrze, ale tęsknię za tym, co było kiedyś .
Mimo wszystko dalej myślę, że kiedyś tam bd szczęśliwa .
Mam nadzieje , że wszystko się ułoży tak jak sobie marzyłam .
I że w końcu moje marzenia poniekąd się spełnią .
Jeśli chodzi o zdjęcie to tak to jest mój uśmiech przyklejany każdego ponurego dnia .
Czyli idąc do szkoły przy malowaniu go nakładam .
A po szkole znika sam . Dziwne.
No ale chyba można z tym żyć.
Przynajmniej spróbować , bo jeśli coś nie wyjdzie to potem tak jest.
Tak wgl wkręciłam się do sprzątania ;o .
I wyrzuciłam z szafy chyba wszystkie ciuchy jakie miałam a były małe ;o
Ciężko było się pozbyć no ale musiałam w końcu to zrobić .
A więc książek wgl nie ruszyłam .
A powinnam..bo ocenki jako tako w miarę..pare jedynek oczywiście jest .
Ale na całe szczęście tylko pare .
W sumie to nie chce mi sie jakoś iść do tej szkoły .
Mam ochotę jechać sobie do Włoch .
Tam wszystko było takie nowe , dziwne i praktycznie wspaniałe .
No ale do szkoły trzeba iść .
Mam nadzieje że szybko przeleci mi ten rok .
Poza tym wszystkim to myślę, że pewna osoba a w sumie to dwie się oddalają ode mnie.
Czy to moja wina ? tego nie wiem ale może kiedyś się dowiem .
Dzień w którym jedna pani sobie pojedzie zbliża większymi krokami ;o.
Zanim sie obróce to on już nastapi ;o
Wtedy nie wiem jak ja to przeżyje ;o .
Może dam rade .. w sumie to miesiąc nie ?A może zupełnie sobie z tym nie poradzę.
Dobra musze otworzyć w końcu tą książkę jak by nie było.
A się rozpisałam . Cześć wszystkim .
Kłaczuś.