No i już po Koszęcinie. W ogóle nie mam zdjęć, nie było czasu robić :P
ale za to są wspomnienia ^^ wiadomo :PP
Będzie co wspominać bo było meeega :) choć czasem nie starczało sił...
Pobudka ósma rano, spokojne śniadanie, 3 godziny zajęć, obiad, szybki prysznic, kolejne 3 godziny zajęć, kolacja, prysznic, dopiero wieczorem trochę wytchnienia ^^ :)
Dużo się nauczyłam, koncert się udał, zajęcia były ciekawe zwłaszcza gdy się relaksowaliśmy na podłodze ;D
ludzie bardzo pozytywni i tak o zleciało 10 dni :) szkoda że tak szybko ...
Ale mam swój cel do którego będę dążyć, to jest moja pasja i odskocznia od problemów,
bo dziś trzebabyło już wrócić do rzyczywistości...
E tam nie ma co narzekać przecież są wakacje ;D
Powiedz sobie ' potrafię ' i idź do przodu , spełniać marzenia