wczorajsza impreza na duuuży plus! :) trzy godziny snu i po 6 rano ruszyliśmy do Poznania. piękny dzień zakończony pakowaniem i pożegnaniem. niby normalna, a tak cudowna codziennosc. niespodzianki i zaskakiwanie na kazdym kroku. mnóstwo śmiechu i łzy szczęścia. moja druga rodzina. zleci..
a w piątek minęło nam 40 miesięcy<3 lubię to zdjęcie! :)