Przeżyć? Przeżyłam.
Pic? Nie piłam.
Wkurwić? Się wkurwiłam.
Party nr. One zaliczone, teraz sobota jeszcze do przeżycia w ''zajebistym towarzystwie''
Ale było fajnie, było ;D Ludzi więcej niż w kościele..
Muzia i jej knop, Sandra, Dariusz, Bartek, Joanna, Sylwester no i ja niby solenizantka .
Sandra odpaadła bardzo szybko.. kochana moja długo nie piła, ale to jest wybaczlane ;D