dobra, jeszcze zdj Larrego, przepraszam za te napisy, ale lepszego nie znalazłam wczoraj na szybkiego, moja ikona na tt .
http://99dayswithoutyou.blog.onet.pl/99-Days-Without-You-czesc-1,2,ID469986767,n
pewnie większość z was czytała, ja poryczałam się przy ostatnim dniu, a już całkiem wyłam przy liście Harrego .
ta osoba, która to napisała, ma cholernie wielki talent, miała cholernie dobry pomysł, jest zajebista.
dziękuję jeszcze osobie, która przetłumaczyła to. DZIEKUJE JEJ Z CAŁEGO SERDUCHA.
nie umiem po prostu powiedziec, jak te 99 wymyślonych i zajebiście napisanych dni, miło się czytało. nie umiem tego opisać. zazdroszczę temu komuś takiej głowy i talentu. z resztą, tym którzy jeszcze nie przeczytali tego, polecam przeczytac. ja chyba sama jeszcze raz to przeczytam. to jest na serio wspaniałe. teraz cały czas mam wrażenie że to, co jest tam opisane, to prawda. że napisał to prawdziwy Louis, że to zostało opublikowane, że Harry jest teraz z Lou w tym lepszym świecie.
kurcze, sama dziwie sie sobie ze sie poryczalam, to na serio chwycilo za serce. żebym ja się poryczała przez opowiadanie, to cud. po prostu cud.
~magda