troche nie żyjemy...
Jestem wykończona, zaraz zasne na siedząco, a ten debil Karolina mnie oblewa jakimiś wiadrami.. nienormalna.
chyba Cię really popierdoliło .
siedzimy, jemy, jemy, jemy, zaraz do spania.
jutro rano z Karolajnem, wieczoór z Gradku.. no i troche nauki, musze się w końcu wziąć w garść i zajrzeć do książek.
.
nie narzekam, informuję rzeczywistość, że nie spełnia moich wymagań .