Na codzień twadra, pyskująca i klnąca dziewczyna, ale gdy dopada ją smutek to budzi się w niej 5- letnie dziecko, które przytula misia i krótej ciekną łzy z oczu...
Fot . Niunia ;-*. <3
Najbardziej nie lubię momentów, kiedy zaczynam doceniać człowieka, którego straciłam. Kiedy rozumiem ile dla mnie znaczył, a jedyne co mi pozostało to żyć ze świadomością, że nie mam szans na jego odzyskanie.