... tak wyglądam z tyłu! :) Dzionek minął dosyć przyjemnie, skonczyłam czytać gruubą książke (900 stron, z doświadczenia wiem, że jej tytułu lepiej nie wymieniać bo budzi kontrowersje). Troszke pod wieczó złaziłam sie z Angeliką, łaziłysmy chyba z 2 godziny, no ale kolacje trzeba spalić:D Ale tak jak przyszłam wrąbałam jabłko, bo zjadłam dziś jakieś 1300 kcal, a twierdze, że sie nie odchudzam:) zostało mi do zrobienia jeszcze jakies 50 brzuszków :) Nie moge sie doczekać sobotniej imprezkki ajć będzie sie dzisać:) Jutro ide do ginekologa :(. A teraz mykam:) Komentujcie ładnie