Na początku dzięki za wszystkie komentarze ;* A teraz, krótkie info co do fotki; robiona wczoraj,
przez Angelike ( buźka;*).
Na początku gdy wstałam przeżyłam szok, wlazłam na wagę i pokazywała, że schudłam
pół kilo ( byłam happy) później zjadłam śniadanie ( dwie duże garście płatków fitnnes
+ 125ml mleka 0,0% rozcienczonego ze szklanką przegotowanej wody) i stanęłam na drugą wage (bo ja mam dwie w domu),
która pokazała że przytyłam pół kilo ;-( No to dziś o kolacji (bułka grahamka z pomidorem),
mogę stanowczo zapomnieć! Ajj ja tak strasznie nie lubie kłaść sie z bolącym brzuchem
spać, ale musze!!! Ewentualnie dziś poskrobie troche jarzyn i jabłko... nic więcej;-(
Musze wytrzymać do jutra i zacząć ćwiczyć, oraz nie przekraczać 1000 kcal dziennie ;-(
Mam nadzieje, że psychika mi nie siądzie od tego żarcia, bo naprawde ostatnio jest ciężko,
wczoraj miałam ochote zjeść konia z kopytami, ale zapychałam sie herbatami truskawkowymi i
gumą do żucia... . Jeszcze nie próbowałam sposóbu żeby zwracać jedzenie, tyle sie naczytałam,
że to pomoga i można jeść co sie chce, ale to takie wstrętne! Ale jak waga pokaże, że dalej
przytyłam to nie cofne sie przed niczym,nie będe jeść tydzień!