a! Fotka robiona przez moją uroczą kuzynke ( Aga buźka 4 you;*) kilka tygodni temu. Szłyśmy właśnie nad san ;P Dziś nie jestem z siebie za dumna, chyba 1całe bite 1400 kcal zjadłam (mimo, że już powiedziałam , że sie nie odchudzam) ale dieta stabilizacyjna po takiej męczarnej głodówce musi być. No bo rano bułka grahamka, później pół jabłka . później jarzyny gotowane, później jabłko i płatki na mleku, no wiem nie popisałam sie ale dziś mam taki dzień, że konia z kopytami bym zjadła, ciekawe dlaczego? Cholernie boje sie efektu jojo mimo, że z jakiegos punktu widzenia nie powinnam go dostać, ale nie po to sie głodziłam przez tyle miesięcy i nie po to schudłam 32 kg , żeby teraz znow przytyć?Dobra, narazie koncze;* Moze jutro dodam nowa foteczke :) Pozdrawiam ;*