U senatora wielki bal
Tańczą wszyscy i znają się wszyscy
Jest już ponad tysiąc par
Pięknie gra znajoma melodia!
Na sali od nas jest tu trzech:
Łysy, ja i Anka
Mamy ukrytą dobrze broń
Mamy zaciśnięte gardła!
Przypomniało mi się - tak na okoliczność trzeciej części "Dziadów".
Głupie sny, bosz, nie no. Spokojnie.
Ogromnie tłuste panie
Tasują panom posłom
Nikt do powiedzenia nie ma tu nic
Choć wszyscy krzyczą głośno!
O nas zapomniała historia
Po imieniu nam woła bieda
Choć już sprzedaliśmy wszystko,
co można było sprzedać!
MY NIE MÓWIMY NIC! MY NIE MÓWIMY NIC, MY NIE MÓWIMY NIC!
MY NIE MÓWIMY NIC! MY NIE MÓWIMY NIC, MY NIE MÓWIMY NIC!
Już nawet sam pan prezes wlazł na stół
Nie milkną brawa i toasty
Ostro pochlali sobie kumple z podziemia
Ściągają bohaterów maski!
Wiemy dobrze, o co toczy się gra
I wzrokiem szukamy się częściej
Powoli zbliża się nasz czas
Coraz mocniej swędzą ręce!
Kartki w zeszycie zapisane tym kawałkiem. Lepsze to niż jakieś pierdółki. A patrzcie - miało związek z lekcją!
U senatora kończy się bal
Stygnie szampańska kamasutra
Z gardeł za haftem leci haft
Cuchną przepocone futra
Cuchną przepocone futra!
Na sali od nas jest tu trzech:
Łysy, ja i Anka
Każdy z nas w ręku trzyma nóż
Ślinią się poderżnięte gardła!
MY NIE MÓWIMY NIC! MY NIE MÓWIMY NIC, MY NIE MÓWIMY NIC!
MY NIE MÓWIMY NIC! MY NIE MÓWIMY NIC, MY NIE MÓWIMY NIC!
Chciałabym porównać treść tekstu z "Balem u senatora" w "Dziadach". Ghhh.
Szkoda, szkoda.
Pozostaje nam zatem analizowanie sceny V, przedstawienie martyrologii narodu polskiego.
Muszę powiedzieć, że ostatnia część "Dziadów" jest zdecydowanie lepsza od dwóch poprzednich.
Poniedziałek - klasóweczka z matematyki, dwa polskie(zgrozo!), kartkóweczka z historii i list na niemiecki.
Muszę zapisać - rzucę okiem, jeżeli zdarzy mi się zapomnieć o czymś. :)
Ej, bez jaj. Ten tydzień był odrobinę dziiiiiwny...
http://youtu.be/qi13x15-II0
Ślinią się poderżnięte gardła!