<3 historia zaczęła się niewinnie !
c'mon baby, don't give up on us...
Codziennie staram się doprowadzić swoje życie do porządku, ot to ! Powinnam zacząć od pokoju, owszem.
Więc: oddałam materiał do radia na czas, nawet zapowiedz przed czasem ! Prace przed egzaminem skonczylam o 4 rano, a na 9 egzamin ! Wyszłam dumnie z egzaminu.. usłyszałam, zebym nie marnowała talentu i prędko zgłosiła się do jakiejś redakcji ! :) 5 w indeksie z etyki dziennikarskiej, a wiem nawet kiedy zdjęto cenzurę :D i w ktorym roku weszła karta mediów, o! :)
Więc przyjechałam prędko do Zielonej Góry, gdzie przywitano mnie chlebem i solą ! A raczej leniwy chłopak z Paulą i Deuszem. Oczywiscie, zeby nie było płeć męska spakowała mi walizkę do bagażnika hahahahha :D i uraczyła mnie dojazdem do McDonalda, a kochany Danielek zjadł mi większość frytek, bo przecież dobrze wyglądam :D '' You're late ! '' - ''You' re fat'' -.- :D
Nocka z Paula z wtorku na środę udowodniła jej, że to ja jej przynoszę szczęście, bo to ja mam dar przekonywania i przynoszę jej szczescie, gdzie budzi się z wiadomością, że dostała z znienawidzonej chemii 4 ! wszyscy byliśmy w szoku :D
Chociaż można było sobie ''spokojnie'' pogadać. Powiedziałam Pauli na czym polega życie studenckie - na zasyfiałym pokoju przez ciuchy w domu rodzinnym. Studenci nie mają czasu na sprzątanie ;D Postanowilam wynieść ciuchy do prania - jest miejsce na postawienie nogi - sukces !!!!!
A środa wieczorek to czas na spędzenie spokojnie czasu z D. na kawie i pizzy, co by rozkminić fakt, że z nami jest coś nie tak, że jesteśmy strasznie nudni, ale chociaż nie lubimy oliwek i salami ! Za to kinderki i burn jest pro :D Kłótnie z D. opierają się tylko na fakcie, ze on nie chce zapiąć pasów jak jedziemy samochodem. Poza tym to wszystko jest fajnie :D
Zbliżają się znienawidzone walentynki ! Jak ja ich nie lubie !!!!!!!
Wszyscy chodzą na max'a szczęsliwi, udawanym szczęściem. Nie kłócą się, bo przecież są walentynki, ale na drugi dzień.. :D
Wszedzię zasrane serduszka i kwiatki + sztuczna atmosfera ich pseudo miłości. Jejuuuu
Jeżeli ktoś darzy się uczuciem, niech robi to codziennie... a najbardziej wkurzające są przepełnione lokale, w ktorym nie mozna się napić, bo wszędzie są dwuosobowe stoliczki, albo podwojne randki, kazdy romantycznie patrzy sobie w oczy i piją drinki ;D na kazdym stoliczku rozyczki , a przy innym ja rzygająca tęczą:D
tak, jestem szczesliwa, ale nie lubie walentynek!
Ogólnie chciałam przekazać ludziom, którym zależy na drugiej osobie, żeby szanowali ich uczucia, nie mowili tego, co ślina na język przyniesie, bo mogą być tego naprawdę straszne konsekwencje. .. a i kłotnie nie zalatwią wszystkiego, albo wyzywanie się emocjonalne.
Obiecałam sobie, ze nie bede słuchala juz jednego kawałka az do porzygu:D kłamałam :D hahahha
za to potrafilam uraczyć wczorajszego wieczoru Paule hitem ''AAAAJ LOW JU LAJK A LOW SONG BEJBI! "" :D
w tajemnicy przed mamą powiem jeszce, ze wypiłam wczoraj dwa piwa bedac w zaganiu ;D to przez Daniela ! jakbym wypila 3 to zgodzilabym się pić z nim flache, ale bylam twarda i kupilam jeszce dwa piwa hahahaha:D ktore stoja kolo lozka do dziś :d czekają na sobote :D
ale spoko loko sobota nadchodzi wielkimi krokami i znow ukradne komuś kapelusz, ktory rano wyda mi się straszny
TAK SKROILAM KOMUS KAPELUSZ NA IMPREZIE, BO MI SIE WTEDY PODOBAL. rano uznałam, ze jest straszny :D biały, wieśniacki, kowbojski kapelusz... Proszę mi wybaczyć, pokutowałam kacem na drugi dzień.
Alkohol jest zły, ale w sobote bede z nim walczyć ! Nienawidze alkoholu ! Ale wczoraj piwo bylo dobre, ale piwo to przeciez nie alkohol !
i dlaczego po sosie czosnkowym zawsze mi się chce strasznie pić !?
<3 przeszczęslia Daria