siemaneczko. nie poszlam do szkoly. like a boss  . niedobrze mi odkad wsiadlam w tramwaj. ledwo wyszlam i wsiadalam w powrotny. no ale co no, nie chce byc chora, wiec wolalam posiedziec dzisiaj w domu. w szkole i tak dzisiaj nic istotnego nie bylo, moze tylko biologia, ale tak to mnie pytanie ominelo wiec w sumie dobrze. jeszcze tylko czwartek, piatek i weekend. ostatnio co tydzien mam chociaz jeden dzien wolny od szkoly. albo sama go sobie robie albo cos wypada ( wycieczki itd. ). niedobrzee. juz nie pamietam kiedy ostatnio bylam na historii, a za tydzien mam sprawdzian. no wiec do konca grudnia chodze juz codziennie, no chyba ze przed swietami jak tata przyjedzie sobie zrobie wagary. no ale skoro moi rodzice beda o tym wiedziec to to nawet wagary nie beda. najlepsze w liceum jest to, ze nikt cie nie sciga za to ze nie chodzisz do szkoly, nikogo nie interesuje to gdzie byles, wazne zebys przyniosl usprawiedliwienie. tym bardziej jak ma sie takiego wychowawce jak ja. jeszcze ponad dwa tygodnie i swieta. juz sie nie moge doczekac. mam nadzieje ze szybko zleci. za tydzien mecz <3. tylko cos mi przelew nie chce dojsc ale mam nadzieje ze dzisiaj juz bedzie. bo jak nie to powybijam. wlasnie czekam na Olczitę ;*. no ale w sumie nie wiem o ktorej ma byc, bo napisala tylko ze bd pozniej. wiec czekam,czekam i czekam. Goldi juz sie znudzilo czekanie i poszla spac a mi tez powoli zaczyna sie nudzic ;c. uczyc mi sie nie chce. bo ostatnio codziennie sie czegos ucze i mam dosc. jutro mikolajki. moja klasa wspanialomyslna przeniosla na poniedzialek... a juz chcialam dostac prezent. no ale z nimi nie wygrasz wiec musze jakos dac rade. wczoraj bylam na imieninach babci. no wixa jak nie wiem. moze trwala 1.5 h. kto normalny robi imieniny we wtorek ?? wlasnie. dobra, koncze. to jest chyba moja pierwsza od dluzszego czasu dluga notka. pewnie z nudow. papatki

nutka (klik)