Ten rok zaczął zupełnie inaczej niż się spodziewałam ale nie zaczął się źle. Nie można źle zacząć roku. Tak sobie powiedziałam, za wszelką cenę .

2016. To był najszczęśliwszy rok mojego życia, ambitny i wyjątkowy, przyniósł mi tyle nowych doświadczeń. Tak dużo mnie nauczył. Cały czas coś się działo, miałam plany na 21 najbliższych dni. Teraz trochę to ucichło, staram się zwolnić. Ale mimo to będe za nim tęskniła. Zaprzyjaniliśmy się, był najczęstszym powodem moich uśmiechów. 

Tyle zroumiałam, tak wiele osób poznałam. Wszystkie cenne chwile, każde zachwianie na rolkach na rolkach, minuta spędzona w chmurach, kilometry na ziemią. Nawet wieczory z książkami. Niekończące się noce w ładnych sukienkach z zamglonym wzrokiem i szumem w głowie. To był rok największych marzeń, największych nadzieji i przekraczania granic. Niczego w nim nie żałuję, chciałabym żeby moje życie tak się toczło. 

To był mój rok. To była jedna wielka przygoda. 

To był rok pełen słońca i uśmiechów który zakończyłam we łzach. 

Jak zawsze

https://www.youtube.com/watch?v=MyBLLDdbOBY&index=3&list=PLP_J9cjYKAYEMF7J4OU1XSl4GL3ZVSiqE