photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 GRUDNIA 2016

Dla takich dni warto przeżyć najbardziej ponure poranki! Dla nich warto wstawać, nie mieć siły, nie umieć się ze wszystkim uporać. To był niesamowity dzień, Warszawa w setkach lampek i bombek. Warszawa w deszczu, Warszawa w grudniu. Warszawa którą spacerowaliśmy i która była piękna. To było tak świąteczne, że wydawało się irracjonalne, ale bajkowe. Nie mogłam przestać na to wszystko patrzeć i czułam się autentyczną częścią tego świata. Każdy z tych elementów tworzył idealną całość, coś co mnie przeniknęło i sprawiło że nie mogę przestać się uśmiechać.

 

Od wielu lat nie czułam już świątecznego klimatu.Nie czułam świąt. Czy były, czy nie jakoś wszystko wydawało i się sztuczne i wymuszone, ale ten rok jest inny. W tym roku autentycznie się cieszę i czekam, odliczam dni. I nie chodzi o uwolnienie się od szkoły, matury i ucieczki z tego miasta czy kraju. Jakoś potrzebuję tych emocji. Potrzebuję dobra i szczęścia w tym trudnym roku. Jestem taka szczęśliwa, naprawdę. Wszystko ma sens i układa się jak puzzle. Co z tego że kilku brakuje. Nie potrzebujemy wszystkich dlatego życie to życie a nie głupia układanka. Chyba jest zbyt późno na pisanie patrząc na moje stwierdzenia. Wszytko natchnęło mnie czystą radością i nadzieją, mam tyle nowej nadziei. W końcu będzie dobrze, nie ważne jak jest w danej chwili.

Co mi tam mróz, deszcz czy wiatr, nie dam się zatrzymać.

Wesołych świąt! Bo w tym roku będą prawdziwe.

 

~ Najszczęśliwsza Osoba na Świecie o 01:31

15 grudnia 2016 roku.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika efthecat.