photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 MARCA 2010

ona.

pojawiła się znikąd. janka chyba miała na imię.

siedziała tak w pokoju sierpniowym. a przez drzwi białe światło łapało próg i skurzoną podłogę.

myślała o czymś. nie chciała powiedzieć.

beznamiętnie wpatrzona w frędzle dywanu pozwoliła się zatrzymać.

 

czterdzieści minut. i poszła. bez słowa.

też nie wiem dokąd.

Informacje o efkamarhefka


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Biegus rdzawy slaw300Wedding photographymagicPoznań photographymagic