od zawsze podziwiałam chudość. a może bardziej samą wytrwałość w dążeniu do osiągnięcia celu. najbardziej dążę chyba do zmiany własnego brzucha. nie narzekam na swoją sylwetkę za bardzo, ale jednak postanowiłam ją ulepszyć. mam czas do wakacji. planuję pojechać do bułgarii, a tam trzeba się jakoś pokazać. nie żeby to było moim priorytetem - wygląd. zdecydowanie nie! ale jest to rzecz ważna, nic na to nie poradzimy. dlatego, bałagam was, dziewczyny! pomóżcie mi, motywujcie, bo już nieraz próbowałam, a nic z tego nie wychodziło. dobrze by było, jakbyście dały mi jakieś wskazówki. mogą być kompletnie dziwaczne, jakieś wasze nawyki, cokolwiek. żebym tylko mogła to zrozumieć i wdrążyć się w to tak jak powinnam. możecie oczywiście liczyć na to samo z mojej strony, miśki :3
dzisiaj jeszcze bez bilansów. tym zajmę się jutro, a dzisiaj chciałabym pozbierać
kilka pomysłów na ćwiczenia na brzuch i ewentualnie nogi. miłego wieczoru, dziewczynki! :*