Ojciec wziął ją za ręke i zaprowadził do salonu.
Stał tam stary zegar.
Nie działał,bo brakowało w nim części.
-Na świecie nic nie jest całkowicie złe ,córeczko-powiedział tata, patrząc na zegar.
-Nawet ten zepsuty zegar dwa razy na dobę wskazuje właściwą godzinę.
Czy to nie absurdalne,
że wspomnienia o dobrych czasach
o wiele częściej doprowadzają do łez,
niż wspomnienia o tych złych?
Bakuje mi tych wspolnych redds'ow.
Użytkownik effusive
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.