Sylwestrowo!!!
ahh....wczoraj było super.!.....Impreza była czadowa.!.....Było dużo smakołyków do chrupania.!.
Wszyscy razem śpiewaliśmy głośno piosenki....oh chyba za głośno, ale było śmiechowo.!.
Potem graliśmy w kalambury.-to b.fajna gra...Najbardziej śmialiśmy się z Dominika, który miał udawać prostytutkę
i z Konrada, który miał być zakonnicą.....było spoko. Gdy skończyliśmy grać chłopaki włączyli horror "Śmiertelna Cisza"...
troche był straszny w niektórych momentach więc adrenalinka nam podskoczyła.....mi bynajmniej.......bo jak oglądałam takie straszne momenty to nagle Kasi zaczął wibrować telefon na mojej nodze więc trochę dygnęłam
....a potem druga Kasia( też w strasznym momence) walnęła mnie z łokcia w łeb
....ohh jak dygnęłam....
..ale nie obejrzeliśmy do końca tego horroru bo znudził się nam pod koniec...więc włączyliśmy muzykę i zaczeliśmy tańczyć...było fajnoo.
Przed 24.00 wyszliśmy na anfiteatr, ale wychodząc mieliśmy małą przygodę. Na wyjściu z domu, koło drzwi wyjściowych wypadł nam na podłogę szampan i się rozbił...heh co za pch. Musieliśmy pozamiatać i wytrzeć podłogę....dopiero potem poszliśmy na anfiteatr.
Mieliśmy naszczęście jeszcze jednego szampana w zapasie...
Na dworze grzaliśmy się przy ognisku czekjąc do 24.00 aby powitać nowy rok, wypić szampana, obejrzeć pokaz fajerwerkówi złożyc sobię noworoczne życzenia.
Niedługo potem,..już w 2010 roku..., poszliśmy troche poszaleć i powygłupiać się.
Tańczyliśmy, bawiliśmy się do rana.!.Potem rozdawali cukierki....słodziutkieee.
To był naprawdę udany sylwester.!. Pozdrowionka dla moich