Pisała Klaudia.
człowiek zaczyna żyć, gdy przestaje męczyć przeszłość.
nie znam ich, ale granicę szybko kruszę, kiedy ich oczy mówią mi,
to o czym milczą dusze.
Ty zostaw wszystko i przyjdź na dworzec,ale nie proś abym został,
bo muszę odejść.
nie bój się, kochaj mnie.
to świat robi z nas nienormalnych.
miłość,ona miała tak na imię,boję się, że już nigdy nie będzie innej.
tak,dalej wzbudzaj we mnie poczucie winy,a ja dalej będę miała to
w nosie,bo jesteś tchórzem.
a co jeśli nie ma miłości?jeśli wszystko to chemia i psychologia.
tysiące niedoskonałości lecz wciąż uśmiech.
kochanie, będę na pewno.
wciąż szukam siebie, bo wciąż nie wiem kim jestem,
a póki nie wiem tego, nie wiem jakie zajmujesz w tym miejsce.
nie puszczaj mej ręki, kiedy razem z Tobą płonę.
dzisiaj tkwi we mnie już tylko obojętność.
daj znać, jak już będę ważniejsza od reszty.
Twoje słodkie usta szeptały głupstwa.