PATRYCJA
KLIKAĆ FAJNE
_______________________________
pamiętaj, że na świecie jest facet, który jest szczęśliwy, bo Ty jesteś szczęśliwa .
aż pewnego dnia powiem sobie skromnie - wszystko czego chciałam dzisiaj już należy do mnie
moje zapotrzebowanie na twój uśmiech wzrasta.
dlaczego tak jest, że kiedy całkowicie otworzymy nasze serce dla kogoś, dla jednego zwykłego człowieka, nagle staje się On w naszych oczach kimś lepszym, kimś wspaniałym, kimś zbyt idealnym, by mógł istnieć naprawdę?
to była miłość, ale ta prawdziwa, pomiędzy dwojgiem ludzi, dla których na świecie nie istniał nikt inny, niż Oni sami, dla których każda z przeszkód, była szansą na zwycięstwo.
Skrępowane emocje w cyrku zwanym życie.
a dziś jest kiepsko, nijako, średnio. bo jak mówiłam już kilka razy - nie zawsze jest kolorowo
nieważne że chcę, nieważne że się staram. nie mogę.
bądź tą jedną na milion, nie za milion.
Bo są ważni - mniej ważni - nieważni. A Ty przyporządkuj mnie, gdzie chcesz. Byle szczerze.
niesamowite uczucie, kiedy wiesz, że to ten dzień i że dzisiejsza data będzie znaczyła dla Ciebie więcej niż inne. już do końca życia.
boję się, że jakaś inna może zobaczyć w nim to samo co ja.
struny głosowe bezwiednie wypuszczają z mych ust 'kocham Cię', gdy patrzę w Twoje oczy i widzę w nich miłość, której tak długo szukałam.
teraz będzie już tylko dobrze. i gdyby się mnie ktoś zapytał czy jestem szczęśliwa, powiedziałabym, że jak cholera. gdyby zapytał czy jestem szczęściarą, powiedziałabym, że nie mam co do tego wątpliwości. a gdyby zapytał dlaczego tak myślę, powiedziałabym, żeby popatrzył na mnie i na Ciebie.
leżał naprzeciw mnie, patrzył mi w oczy i jedną ręką głaskał mój policzek. nasze usta dzieliły oddechy, co chwile natykały na siebie, lecz nie przeszkadzało to w czymkolwiek. cicho mówił, że kocha, że nikomu mnie nie odda, a jeśli odejdę to i tak nie pozwoli się nikomu do mnie zbliżyć
chuj mnie to obchodzi, jesteśmy młodzi.
myślami powracam do tamtych chwil, widzę tysiące uśmiechów a każdy z nich, przepełniony maksymalnym szczęściem
ułamek sekundy, usta przy ustach, moja dłoń penetrująca Twój brzuch, delikatnie muskająca zarysy mięśni. Twoja ręka błądząca po moim biodrze, skupienie się jedynie na własnych, nerwowych oddechach. oddanie się chwili, pragnąc żeby trwała wiecznie.
Przeszłość poprzestała mieć jakąkolwiek wartość
blizny zawsze będą przypominać, że było coś o co warto było walczyć
chciałabym aby wiedział, że każdego dnia tęsknie tylko za nim
nie obchodzi mnie twoja przeszłość. liczy się dla mnie nasza przyszłość.
przybliżasz się do mnie. następnie przypierasz do ściany, namiętnie całując. wystarczy lekkie muśnięcie szyi i gorąc twych delikatnych jak kaszmir warg, bym nie była wstanie wyrzucić z siebie choćby słowa. działasz na mnie jak na palacza dym tytoniowy. nie mogę się opędzić od chęci na Ciebie.
Szczęście czasem puka bardzo cicho.
potrzebuję kogoś kto tylko spojrzeniem i dotykiem powie : jest źle, ale zepnij się i wszystko się ułoży.
z zapachem Twojej skóry zatapiam twarz w poduszce.
będę na Ciebie czekać , nawet całe moje życie
nie mam pojęcia co będzie dalej i kto zostanie, gdy wszystkich wokół zabraknie.
Prawda zrani każdego, kłamstwo nie pomoże w rozwiązaniu sprawy
zabierz mnie myślami byle gdzie, byleby z tobą.
dużo rzeczy mnie wkurwia. Od spóźniającego się tramwaju po brak hajsu na fajki, gdy w paczce jest ostatni papieros. Wkurwiają mnie ludzie, ich zachowanie, czasem głupota, nieprzemyślane zachowania, ignorancja
To życie mnie drażni. Wolałabym żyć w mojej wyobraźni
nie bójmy się iść na żywioł, dajmy ponieść się fantazji i szaleństwom, wyrzućmy z siebie emocje. niech krępują się Ci, co na nas patrzą.
Gdyby Twoje usta miały przycisk "Lubię to" klikałabym dzień w dzień.