A więc wróciłeś... Po tydoniu tęsknoty zobaczyłam
wiadomość od ciebie. Serce nie zaczęło mi walić,
tak jak to miało w zwyczaju dotychczas. Zero emocji,
zero uczuć. Czar prysł. Nie wiem, jak to dalej z
"nami" będzie.
_______________________________________________________
Coraz więcej nauki, coraz mniej czasu. Nie wyrabiam się
ze wszystkim, doba ma za mało godzin, aby zdążyć
wszystko zrobić. Na fotoblogu pewnie nie będzie
mnie często, ale postaram się w miarę możliwości
was odwiedzać. Diety pilnuję, ale nie chudnę.
Stanęło na 70. Co dalej?
JESTEŚMY
TYLKO
PYŁEM