Tonight, we are young!
So let's set the world on fire,
We can burn brighter,
Than the sun!
Fun - We are young
Hej kochani!
Dawno mnie nie było, popadłam w wakacyjne lenistwo pomieszane z zabawą :)
Chociaż... czy takie lenistwo?
Skończyłam już teoretyczny kurs na prawko, rozpoczęłam jazdę po mieście, spodobała mi się rola kierowcy ;)
1 czerwca oficjalnie zakończyłam naukę III LO im. dra W. Biegańskiego w Częstochowie.
Pomimo tego że zaczęło to już tak oficjalnie moje wakacje, łza się w oku zakręciła.
Klasa nie zawsze była zgrana, ale myśl, że nie wszystkich będę już codziennie widywała, napawa hmm... smutkiem, refleksją? Sama nie wiem..
Zastanówmy sę, co zyskałam dzięki tej szkole?
Na pewno wielu wspaniałych ludzi, którzy na zawsze zostaną w mojej pamięci, nowe przyjaźnie, młodzieńcze zauroczenia, niezapomniane imprezy, dużo śmiechu.
Wiele nowych doświadczeń, wejście w dorosłość, samodzielne decydowanie o sobie.
Dużo wiedzy, którą mam zamiar wykorzystać w dorosłym życiu.
Nauczyciele, którzy nauczyli, którą ścieżkę życia wybierać.
Dziękuję.
1 czerwca wyprowadziłam się z internatu.
Tam również poznałam przyjaciół na całe życie.
Nigdy nie zapomnę mojej wielkiej, "drugiej rodziny", wychowawców, tego niezapomnianego klimatu.
Dam tak naprawdę spróbowałam większości rzeczy nowych i nieznanych.
Tak nauczyłam się prawdziwej odpowiedzialności za siebie.
Czas pomimo załamań i zwątpień, czy na pewno dam sobie radę, był czasem...
Chyba mogę to powiedzieć... Jak do tej pory najwspanialszym w moim życiu!
Nigdy nie zapomnę Moniki, z którą 3 lata dzieliłam pokój (kochanie, mogłabym dzielić go z Tobą przez resztę życia, dziękuję, za wszystkie chwile lepsze i gorsze, za pomoc, poprawianie humoru, to że byłaś).
Na uwagę zasługują również: Krzyś, Remik, Ala, Marta, Klaudynka, Pati, Garbi, Kasia B., Karolina, Dagmara, Daniel, Dominik, Damian, Tomek, Dawid, Maciek, Kamil, Estera, Ola, Beata, Agnieszka - jejku można tak wymianiać bez końca!
Po zakończeniu pojechałam na pierwszy wakacyjny wyjazd, wraz z Alicją i Krzysiem odwiedziliśmy Martę w jej domu w Zawierciu.
Pobyt u Niej był cudownie spędzonym, wesołym czasem, chodziliśmy na basen, po mieście, dużo czasu spędziliśmy na dworze.
Nie dotarliśmy tylko na Dni Myszkowa, na koncert Indios Bravos, ale nie narzekamy z tego powodu ;)
Co robię podczas moich wakacji...?
Jak na razie obijam się, ale uważam, że mi się należy :)))
Poza tym uprawiam sporty, jeżdżę na rowerze, chodzę na basen, biegam, tańczę.
Oglądam filmy, non stop słucham muzyki, czytam gazety, książki, spotykam się z przyjaciółmi, chodzę na imprezy, bawię się ze zwierzakami, spaceruję, próbuję nowych rzeczy.
Sporo czasu marnuję, ale nie czuję się z tego powodu źle.
JEST MI CUDOWNIE!
JESTEM SZCZĘŚLIWA!
Zbliża się Frytka OFF i koncert Brodki, miesiąc później RHCP/Kasabian na Impact Festival a we wrześniu COLDPLAY!
W sierpniu lecę najprawdopodobniej do Egiptu < tancze >
Z tego powodu też jestem przeszczęśliwa!
Poza tym jeszcze gdzieś nad morze, moze w góry, a może nad jeziora?
Czasu jest masa, chęci też, wykorzystam te wakacje w pełni!
Złożyłam już papiery na kilka uczelni, czekamy na wyniki matury i rekrutacji.
Zdaję sobie sprawę, że czas do paźniernika minie jak przysłowiowo-Lejdisowe: "z piczy strzelił".
Będę na bieżąco informowała.
Czujecie to Euro?
Bo ja szczerze mówiąc baardzo średnio.
Owszem, cieszę się, że nie przegrywamy (przynajmniej na razie ;) ), ale jakoś nie jaram się tym za bardzo.
To pewnie dlatego, że piłka nożna, nigdy moim konikiem nie była :)
+zdjęcia z pewnego wieczornego wypadu do Parku Jasnogórskiego z Alą, Martą i Krzysiem. Jako, że zakochałam się w kolorach, przeróóóżnych kolorach, zdjęcia, które będę dodawać, często mogą być w klimacie podobnym do powyższego :)
W ten weekend byliśmy u Aluni w Złotym Potoku, również było cudownie!
Zostało nam do odwiedzenia Lipie no i niedługo ja będę gościła moje pawiany u siebie :D
Od jutra dietka z mamą, hahahaha, ciekawe, co nam z tego wyjdzie?
Jakoś za specjalnie przymusu chudnięcia nie odczuwam, ale mogę spróbować :)
Dzisiaj wieczór z moimi dziewczynami u Eweliny! <3
Zbieram pupcię, szykować się czas :)))
Nie obiecuję, że będę częściej pisała, bo często zabieram się do tego, piszę do połowy i przestaję.
Może już za stara na to jestem?
W każdym razie - do następnego razu!
Pozdrawiam i ściskam, a tym którzy są na mecie roku szkolnego życzę powodzonka i siły do ostatnich poprawek!
-ciocia Ola!