No hej, cześć :D
Zaczynam moje pierwsze opowiadanie, prosiłabym o szczere opinie i ewentualne poprawki :3
Mam nadzieje, że się spodoba. Miłego czytania ! :*
CZĘŚĆ 1.
moje opowiadanie . :)
Był piękny, wtorkowy poranek. Obudziły mnie promienie słoneczne, które wpadały do mojego pokoju, przez zasłonięte, co prawda, żaluzje. Wstałam i podeszłam do szafy. Wyjęłam krótkie, jeansowe spodenki i białą bokserkę. Zeszłam po pięknych, dość długich schodach i weszłam do pokoju o ogromnych, bordowych ścianach. Skręciłam w prawo, otworzyłam drzwi i weszłam przez nie do nieco mniejszej kuchni. Jej przestrzeń była tak wspaniale urządzona, a meble tak starannie dobrane, że wydawałoby się iż jest tam dużo więcej miejsca. Zrobiłam sobie jajecznicę z dwóch kurzych jajek. W trakcie jedzenia usłyszałam dźwięk swojego telefonu. Wyjęłam go z prawej kieszeni, lecz przed tym nie odłożyłam widelca, czego skutkiem był upadek mojego telefonu na twarde kafelki. Nic poważnego się z nim nie stało, oprócz tego, że odpadła klapka. Szybko z powrotem ją założyłam i zobaczyłam, że mam 1 nieodebraną wiadomość. Była ona on Moniki, jednej z moich najlepszych przyjaciółek. Napisała, że dzisiaj wybierają się z naszymi znajomymi do parku rozrywki i spytała czy nie miałabym ochoty pójść z nimi. Od razu się zgodziłam, ponieważ w domu nie miałam nic lepszego do roboty, a moi rodzice byli w pracy. Monika ucieszyła się i powiedziała, że jedziemy tam rowerami, więc żebym była gotowa o 1 to po mnie przyjadą. Była godzina 11 więc miałam jeszcze trochę czasu. Stwierdziłam, że muszę zająć się moimi włosami, bo od jakiegoś czasu strasznie je zaniedbałam. Poszłam do łazienki i umyłam je. Gdy były już wilgotne, nałożyłam na nie krem z wyciągiem z pokrzyw i innych roślin. Udałam się do salonu, w celu pooglądania telewizji. Gdy skończył się mój ulubiony program była 12.30 a włosy były już suche. Szybkim ruchem wzięłam z szafki szczotkę i zaczęłam rozczsywać moje posklejane kudły. Gdy już rozczesałam złapałam dwie gumki. Jedną użyłam do zrobienia dość wysokiego kucyka. Gdy był on już gotowy, zakręciłam go i założyłam drugą gumkę, tak że powstał idealny koczek. Spakowałam do torby najpotrzebniejsze rzeczy i usłyszałam dzwonek do drzwi. Byłam pewna, że to Monika więc krzyknęłam głośno, żeby weszła bo ja już kończę się szykować. Zdziwiło mnie że miała być o 1, a było dopiero za 20. Spojrzałam na dół ale drzwi się nie otwierały. Pomyślałam, że pewnie rodzice zamknęli je za sobą i przyjaciółka nie może przez nie wejść. Szybko podbiegłam, przekręciłam zamek i otworzyłam drzwi. Okazało się, że jednak nie była to ona. Po moim ciele przeszły dreszcze i znieruchomiałam.