NARESZCIE! 

Wrócilam do żywych,wróciłam do świata chociaz w nim nie żyje.

Jestem szczęśliwa.

Wszystko stało się nowe -JA TEZ-

świeże

marze-odkryłam ,ze to coś wspanialego coś z czego jeszcze nie tak czego tak dawno pozwalałam się okradać.

Już na to nie pozwole .

Czeka mnie wiele ciezkich decyzji.Konfrontacja z tym od czego tak bardzo pragnełam uciec.

Było tragicznie jeszcze 12 msc temu .

Twarz ryła o beton a psycha siadała na krawężniku.

Dzis się uśmiecham   nawet patrrząc wstecz.

Powoli zaczynam płynać wierze ,ze przyjdzie taki czas ,ze zaczne płynąć coraz szybciej z prądem nie  topiąc sie.już nie.

Dzisaj potrzebuje czasu żeby oswoic sie z nową mną,starym swiatem ,który sie nie zmienił.

Odkrywam nowe horyzonty swojego umyslu i własnych możliwośći.

Działąm ,prężnie wierze ,ze uda nam sie uratować duszyczki ,które tak bardzo szukaja tego czego ja nie mogłam znależć przez tyle lat.

Cieszę się ,ze Bog stawia na mojej drodze wspaniałych ludzi ,że moge dzielić sie z nimi tym co mnie dotyka.

Ciesze sie ,że dzisaj to ja moge pomogać tak jak ja kiedyś potrzebowałam tej pomocy nawet nie zdajac sobie sprrawy.

Bóg smieje sie z naszych planow bo to co on ma dla nas przyszykwoane mimo ,ze na tą chwile moze nam sie wydawac szalone i zupelnie nie zgodne z tym co my bysmy chcieli jest w rezultacie NAJLEPSZE   -ZAWSZE.

uwierz! (:

każdy szuka swojej drogi ja znalazłam prawde ,drogę i życie