no i po zimowisku. szkoda. naprawdę było świetnie! kadra Drozdów rządzi.
miło jest dla odmiany policzyć komuś przysiady albo zrobić pobudkę. ogólny luzik - pierwszy wyjazd harcerski, na którym naprawdę dało się wypocząć. pobudki o 8.00. potem na 8.30 gotowe śniadanko. jak miło. brak słóżby kuchennej. potem króciutki apel przez nas prowadzony, zajęcia, śpiewanki, LB,..., niebo!
a w nocy pogaduchy. na nie całkiem normalne tematy. o łąkach. o kwiatkach. o wiankach. hmmm. mam dziwne wizje przed oczyma. a młocio miała taką minę: . no dobra przesadziłam. tak to wyglądałyśmy po ataku złego wiruska. a ten syrop bananowy nie miał bananów...
ciekawe jakby Deid i Zev... dobra lepiej nie... jestem spokojna..... oddycham......... nie odpływam........................ ni..........e...................................................................................................................................................................
za późno. ale miło było.
a w poniedziałek na drugie zimowisko. no coż pozostaje modlitawa.
a zdjęcie ze zwiadu w bardzie. o tak sprzed kościoła. i pamiętaj
KATOLIKU UWAŻAJ!
pssss: sprawić sobie jednorożca muszę. dla wtajemniczonych.
Inni zdjęcia: Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 1/4 activegamesOkno felgebel