Z urodzin. Hot sevenenteen. ;)
I prezent od Grubusia- tort!
Oczywiście z naszym ulubionym cytatem. :D
Wróciłam z rocznicy śmierci Wujka i stypy.
Potem do Fantasy.
Było fajnie. ;)
Nażarłam się że głowa mała.
Ale takiej ogromnej uczty nie będzie aż do świąt na pewno. ;)
Miało być Kalinowo, ale nie wyszło. Truuudno. ;)
Dobranoc wszystkim.