~anonimowaechelonka Nie znam Cię osobiście, ale słyszałam o akcji Echelonu. Przechodziłam przez to, co Ty... Na szczęście udało mi się zmienić nastawienie i wyzdrowieć, choć było bardzo ciężko :) Trzymam za Ciebie kciuki, naprawdę. Uwierz mi, nie warto marnować życia na takie coś - wiem, co mówię. Wracaj do zdrowia i ciesz się tym, co masz! Cała marsowa rodzina jest z Tobą ;) Provehito in altum.