Kurwa, kocham tego człowieka.
Wszystkie jego chore fazy i dziwactwa.
Wszystko.
Faile, alkoholizm i egocentryzm.
Kotofilię, stany depresyjne i rozmowy z warzywami.
Odstające uszy, kartoflany nosek i śmiech, od którego się głuchnie.
Brzuszek-pępuszek, szukanie-żony-jak-szalony i bieganie w czerwonych szpilkach i z dupą na wierzchu.
Dzięki niemu przebolałam jakoś najbardziej napięte 10 miesięcy w moim życiu i dzięki niemu dalej jest kolorowo. Różowo. Petalsowo. Ehehe, kripi chichot.
Dobra, wystarczy. Poudawajmy normalnego człowieka.
Ćpam Nirvanę i smucę, bo zjadłam czekoladkę.
Pusia biega po domu i łapie muchy. Smacznego, kotku.
Fotoblożek nie jest już fajny i to też mnie smuci.
Szkoda, że zakręcone, krejzi czasy gimnazjum i liceum minęły.
Ze smutku wory pod oczami.
Dostałam w ryj pseudo-dorosłością.
Pierwsze, co odnotowałam? Nie mam pieniędzy.
Szkoda, że nie mam bogatych starych jak niektórzy.
Inni zdjęcia: Solec kujawski pati991W Kowalewie pati991W Solcu pati991Ja pati991Z Mariuszem Kalaga pati991Heh pati991Ja pati991;) vullgarisJa pati991:) pati991