gdzieś w którymś świecie
zapewne życie to jakaś biała maź.
takie czyste takie niesamowite.
zapiera mi dech w piersiach
takie życie.
w tej mazi pływa raj.
w tym raju są ludzie.
a ludzie są łaskawi.
a raj jest przychylny.
ale to świat któryś tam.
my pływamy w morzu meduz.
śmierdzącym lepkim i brudnym-
powolnym jak galareta
trzęsącym się ze strachu
egoistycznym.
po co ja marzę.
och po co ja marzę.
sny to tylko wstęp do psychozy.
a marzenia to jej realizacja.
gdzieś tam w świecie iksów i igreków
być może siedzę ja.
być może nawet gapię się na chmury
i jestem nieziemsko szczęśliwy.
Użytkownik eberhardmystery
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.