Czasami w zgryzocie
Gdzieś między ścianami
Zapłaczę
I kiedyś zrozumiem
Na moje cierpienie
Ktoś patrzy
Powstanę i spojrzę
W tym miejscu nikogo
Nie będzie
I minie minuta
Ja nagle zrozumiem
Jest wszędzie
Czy on się naśmiewa
I czemu spogląda
Ja nie wiem
Wiem tylko to jedno
Że mówią mi o nim
Jest w niebie
Powstanę łzy otrę
On z wielką nadzieją
Się śmieje
Cierpienie nam daje
Że bliżej jesteśmy
W tym niebie
Użytkownik eberhardmystery
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.