photoblog.pl
Załóż konto

 

 

no i mamy Nowy Rok

podsumowując 2017? nie był zły. nic spektakularnego się nie działo, 

nic strasznego się nie stało. jendym słowem - zleciał. nie wiadomo kiedy

 

byłam wczoraj na najgorszej imprezie Sylwestrowej e v e r

towarzystwo jakieś zmulone, obrabianie dupy, śmianie się z laski 

tylko ze względu na jej imię i to, że jest gruba???? hello? żeby było 

śmieszniej, śmiały się naturalnie same grubasy. no ja pierdole

naprawdę, wszystkiego bym się mogła spodziewać po moich znajomych, 

ale takiego dna to jeszcze nie widziałam. no i oczywiście atrakcja wieczoru, 

czyli kolega, który od kilku lat desperacko próbuje zdobyć względy pewnej 

pani, która ma go głęboko w dupie, a patrząc po jej mimice i stosunku do typa, 

ośmieliłabym się stwierdzić, że otwarcie nim gardzi i wcale się z tym nie kryje

 

rok rozpoczęłam od rzucenia palenia. i udało mi się przez całe 15 godzin od północy, zajebiście. i tak sobie rzucam moją wymówką, że najpierw muszę skończyć książkę o rzucaniu palenia, bo niby jest taka zajebista i 95% ludzi rzuca dzięki metodzie opisanej w tej książce. nie wiem, nie googluję, chcę przeczytać. mam tylko nadzieję, że ,,magia'' tej metody nie opiera się na tym, że autor ciągle powtarza ,,to takie łatwe!!!'', a czytelnicy zaczynają w to wierzyć, bo jeśli tak, no to niestety ale wydaje mi się, że jestem jednak ciut za mądra na coś takiego. ech. ciężkie życie uzależnionego człowieka. 

Dodane 1 STYCZNIA 2018
210
atlam Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu...
20/01/2018 16:37:26