Idąc ulicą, pamiętaj, żeby stawiać szeroko kroki, jednocześnie bujając się (bansując) oraz mając szeroko rozstawione ramiona. Nie zapominaj, żeby idąc, włączyć jakiś zajefajny kawałek z komóry i puścić go na maxa tak, żeby inni wiedzieli, czego słuchasz. Rozmawiając przez komórę trzymaj ją w jak najbardziej szpanerskiej pozycji (tj. słuchawka przy uchu, a reszta odsunięta od twarzy) i wplataj często bluzgi w zdania, bo inaczej ktoś pomyśli, że jesteś lamerem. Musisz być ateistą i tępić frajerów, punkowców, metali, konfidentów, emo boyów, brudasów, szkolne cioty i pedałów.
;DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD