Wydaje mi się, że wszyscy wspaniali dawno już odeszli.
Można ich teraz spotkać w książkach, wierszach.
Teraz mamy świat zamieszczony pod tytułem zaczerpniętym z baru szybkiej obsługi,
bo wszystko jest teraz szybką obsługą i nieważne, czy chodzi o kawę, czy o życie.
Daleko stąd będzie kiedyś żyło Dziecko. Będą na niego wołać, nieważne jak.
Miałam ochotę napisać coś jeszcze, ale nie napiszę, bo nie zamieszczę się z własnej woli w jednym z okienek fast-foodowych przyrzeczeń.
Chciałabym zacząć pisać cokolwiek porządnego, coś, co możnaby potem gdzieś wydać i pokazać światu.Problem polega na tym, że nie chcę temu światu niczego przekazywać, a to, co mogłabym przekazać, zostanie wpieprzone razem z porannym pączkiem i szybko zapomniane, dlatego chrzanię, nie będę pisała nic, a jeśli, to tylko -
Potrzebny mi dziś K.I Gałczyński, żeby wypił ze mną kawę i wytłumaczył mi, z której strony i kiedy zdążyłam sobie zasłużyć na TO.