chujcipacyckidupa. nic nie jest dobrze. mimo tego, że ostatnie tygodnie były OK. ale nie, oczywiście, zawsze wszystko musi się zepsuć. znów stłumiam w sobie ten cholerny ból.. zawsze tak było, tylko tego nie widziałam, nie miałam świadomości. szczerze mówiąc wolałabym się okłamywać niż spojrzeć prawdzie w oczy. no, ale cóż. muszę wytrzymać, nie mogę się złamać. jedna z zasad!
a teraz włączam sobie film, może mi się poprawi humor. ;)