doszedłem do wniosku ostatnio
że stanowczo za dużo piję
jak zacząłem w grudniu to do dzisiaj non stop
conajmniej 2 razy w tygodniu
ale chuj tam
wczorajszy wypad do faberge można uznać za udany
choć byliśmy tam tylko chwilę
ale Pan Drewniak był uroczy
wcześniej u Mimka bibce zupełnie przypadkiem
potem KŚT u Rafała
fajnie fajnie
ale dzisiaj w pracy umierm
i miałem małe załamanie
chciałem już pierdolnąc wszystko
ale nie
się trzymałem twardo
generalnie to znowu nic mi się nie chce
nadejszła jesień
i mam doA
see ya