godz. 22:00 (dnia wczorajszego) - Pani Jot Pe podejmuje decyzje, że pora oddać się w objęcia starego zboka Morfeusza
godz. 23:00 - po wykonaniu kilku niezbędnych zabiegów pielęgnacyjno - przedsnowych dochodzi do realizacji wyżej zamierzonego planu
godz. 23:30 - Jot Pe leży w pozycji "na brzuchu"
godz. 00:00 - Jot Pe z powodu zbyt intensywnego ucisku na organy wewnętrzne przekręca się na plecy
godz. 00:25 - Jot Pe przyjmuje pozycję embrionalną
godz. 00:50 - Jot Pe nadal leży w pozycji embrionalnej bo wydaje się, że jest ona najwygodniejsza
godz. 01:00 - Jot Pe stwierdza, że to gówno prawda, po czym o ...
godz. 01:10 - myśli WTF?! (w wolnym tłumaczeniu: what the fuck ?! -> trudno wyrazić słowem pisanym jak siarczyste było owe fuck ...a trzeba przyznać, że było ono zaakcentowane tak mocno, że teraz na pewno Jot Pe spłonie w piekle za swoją wulgarność)
godz. 01:30 - Jot Pe włącza MP4 i poddaje swój mózg dźwiękom Kosheen co ma na celu uspokojenie nerwów
godz. 01:50 - Jot Pe dochodzi do wniosku że jednak i Kosheen niewiele tu zdziała bo wbrew pozorom nie przynosi skutku
godz. 02:00 - Jot Pe podejmuje decyzję o stworzeniu tej jakże bzdurnej notki pt: insomnia
godz. 02:10 - Jot Pe nadal pisze
godz. 02:30 - Jot Pe kończy pisać i przechodzi do konkluzji która brzmi mniej więcej tak :
... helllloł, zaraz ku** mać będzie świtać !!!
coś mi tu cholera nie gra...bezsenność? a kysz dziadówo!!!!!
klik -> SWEET DREAMS ... tiaaaaa .....