Jestem po kolejnej nieobecności. W skrócie mówiąc ciągle, ale to naprawdę ciągle i codziennie jestem na jakichś badaniach, u jakiegoś lekarza. Szpital moim drugiem domem =.= Mnóstwo łez, nerwów, zamartwiania się.. Bardzo ciężki czas. Przez to wszystko schudłam 4 kg ;/ Ciężko zebrać myśli i podzielić się czymś mądrym, jak człowiek żyje w stresie. Nie wiedziałam, że zdrowie zacznie mi aż tak szwankować. I to w dodatku teraz. Mam mnóstwo rzeczy do zrobienia, nie mam na nic czasu, tutaj zaglądam bardzo rzadko, bo nie mam na to czasu. Jak wszystko wróci do normy, a przede wszystkim ja to możecie liczyć na reaktywację bloga, bo teraz nie mam naprawdę czasu, sama dla siebie mam tego czasu za mało. A tu zaraz przeprowadzka i te inne. Ah Boże.
I przede wszystkim dziękuję, że nadal czytacie bloga i tutaj zaglądacie mimo tego, że nawalam swoją nieobecnością. To bardzo miłe, że ktoś jeszcze tutaj zagląda :)
Bardzo chciałabym Was motywować i wspierać w walce o własne ciało, ideały, cele, marzenia. I będę starała się to nadal robić. Tylko potrzebuję teraz czasu.
Trzymajcie się kochane, nie poddawajcie. Nie spoczywajcie na laurach, walczcie o wszystko, czego tylko sobie zapragniecie. Najważniejsze w życiu to być spełnioną i szczęśliwą. Więc do dzieła!
Najgorsze popełniane błędy przez aktywnych początkujących
1. Dłuższy trening to lepszy trening - ściema
2. 3 posiłki dziennie maksymalnie, bo nie wolno mi przytyć - ściema
3. Ostatni posiłek o 18 - błąd
4. Nie będę jeść węglowodanów - schudnę! - błąd
5. Będę jeść zdrowe rzeczy przez miesiąc, a później będę jeść to co wcześniej - będzie ok! - błąd
6. 1000 kcal dziennie i będzie idealnie - błąd
7. Małe śniadanie - błąd
8. Chcę szybkich efektów, dlatego będę mało jeść i dużo ćwiczyć - błąd
9. Efekty przyjdą w tydzień! - ściema
10. Będę się głodzić = będę szczupła - błąd
Standardowo - wy głosujecie, ja opisuję. Numery z największą ilością głosów będą opisane :)