.. i po..

Po świętach. Nie były tak bardzo sztuczne jak to sobie wyobrażałam. Dość neutralne i bez emocji. Kilka dni wolnego w oczekiwaniu na sylwester i oby przyszły rok był o wiele lepszy od tego, który na całe szczęście się kończy.

Wiele się wydarzyło, zarówno dobrego jak i złego. Bardzo dużo się zmieniło w myśleniu, postrzegani tego co dzieje się wokół. Nareszcie zaczynam rozumieć, że problem tkwi we mnie, a nie w innych. Między innymi zrozumiałam to dzięki niemu. Być może to spowodowało, że teraz chcę tej zmiany. Nic nie dzieje się przypadkiem, bez powodu. Tylko bywa, że szansa, którą się otrzymało już nie powraca. Trzeba iść dalej z myślą, że kiedyś wydarzy się coś podobnego i wtedy nie zmarnujemy otrzymanego daru od losu, nie przejdziemy obojętnie od tej szansy, przypominając sobie jak zrobiliśmy to wcześniej.

Podsumowując odchodzący rok: poznałam kilka wartościowych osób, przekonałam się jak ważni są przyjaciele i ile dla nich znaczę, a uczucia są pewnym priorytetem, bo nie żyjemy na bezludnej wyspie, by być samowystarczalni.

http://www.youtube.com/watch?v=9Pes54J8PVw <3

You show me love, you show me love
You show me everything my heart is capable of
You reshape me like butterfly origami