Dzisiaj popołudnie z mężem na zakupach, oczywoście musiałam kupić kolejną książke. :d
Mąż zrobił tortille... Grzechem było nie zjeść, bo taka dobra była ale teraz zdycham z przejedzenia. bleeeeee. źle mi w brzuchu. :/
Jutro będzie krok w przyszłość! :)