Muzyka...jest tym, co mnie uspokaja, tym, co pozwala rozładować negatywne i pozytywne emocje, słucham jej i się smieję, słucham jej i płaczę...Jest dla mnie jak sen, gdyż przy niej odpoczywam, a gdy potrzeba pobudza mnie do walki...
Choć nie mam głosu jak słowik to jak śpiewam czuję się wolna...ponieważ muzyka jest przede wszystkim mową mojej duszy Muzyka....łączy serca i płynie z Niej dobroć :)
Muzyka jest wszędzie - czy ją słyszysz?
PS: Podczas tej fotki leciało umcy-umcy czyli nie za bardzo moje rytmy, ale widać, że pozytywnie się wczułam :D