Czemu los się okrutnie bawi, czemu życie biegnie tak niesprawiedliwie.
Teraz i patrząc na gwiazdy wydaje się, że przemawiają fałszywie.
Dlaczego dzisiaj ludzi języki plują tyloma kłamstwami.
Nie zauważając brną dalej z kłamców stając się oszustami.
Ile jeszcze może "świat ludzi" znieść złego.
Co zrobić aby życie nauczyło czegoś dobrego.
Gdzie w istocie ludzkiego bycia leży przyczyna.
Zachodzi dziś słońce a jutro nowy dzień się zaczyna.
Mow do mnie cisza,
krzycz do mnie szeptem,
całuj mnie uśmiechem,
doceń tylko szacunkiem.