za równy miesiąc będę wracała ze stolicy z najpiękniejszym uczuciem pod słońcem ! a może znajdzie się więcej powodów do uśmiechu,oby,oby (:
już tak niewiele zostało, myślę o tym żeby tylko przetrwać. cholernie nie lubię chorować w takie cieplusie dni, nawet mój leń jest wtedy jakiś taki nie swój. boję się o sobotę, a kiedy chce się pokazać z dobrej strony zawsze wychodzi na odwrót.
nieopanowany śmiech w pociągach i tramwajach i propsowy pan od fizykii, dzisiejszy dzień zaliczam w sumie do udanych.
http://www.youtube.com/watch?v=KD5fLb-WgBU