Jedna rozmowa, która tak duzo uświadomiła;) wieczory z Nimi są najlepsze. Łatkowi stają uszka, jutro zakupy, a w sobotę przeprowadzamy P i P ;)) tak dużo się dzieje, dni biegną jak głupie, coraz mniej czasu zostało, coraz większe plany. Jeszcze trochę i m4 nasze ;)
Pierwszy raz jestem gotowa postawić ten krok, pierwszy raz wiem, że dzięki wsparciu najbliższych przyjaciół i rodziny doprowadze wszystko do końca;))
Jestem z siebie dumna ;)
Jak dobrze, że mam Miska, on nie pozwoli mi się wycofać;)