Wreszcie jakiś lepszy dzień:) Trochę tego było, ale w końcu zrozumiałam dlaczego ostatnio miałam takie zachcianki..
Dostałam okres:D Zupełnie zapomniałam jaka przy tym jestem. A już w trakcie nabieram siły i chęci do zmiany, więc i tym razem mam nadzieję, że będzie tylko lepiej:)
Dzisiaj:
- 2 kromki razowego z jajkiem na miękko, kawa z mlekiem (255)
- mała pomarańcza i banan (135)
- 2 naleśniki z serem i truskawką (450?)
- omlet (200)
- bakuś czekoladowy (135)
________________
1175/1200
Zaliczony. Wreszcie.
Trochę się boję jutra, bo ma przyjść mój Misiek a mówił coś o pizzy..;/
Spróbuję coś wymyślić i się nie dać.
Jak tak dalej będę wtranżalać to nigdy nie schudnę;/
No nic, mykam spać, bo jutro wcześnie wstaję i śmigam na uczelnię..
Dobranoc;*