Cześć Kochane! Co tam u Was? :)
Ja zaraz śmigam na zakupy do galerii :) Muszę sobie jakieś bluzki pokupować na wiosnę:) I buciki:)
Jestem już po śniadanku, wezmę jabłko na drogę, bo pewnie zgłodnieję. Potem obiad i śmigam do babci ją wyciągnąć na krótki spacer:)
Wieczorem uzupełnię bilans:D Póki co:
- 2 kromki razowego z serkiem, 2 plastry drobiowej, jajko na miękko, kawa z mlekiem = 350
- jeden cukierek = 70
- trochę makaronu z białym serem na słodko =300
- banan z jogurtem naturalnym = 230
- 1 kormka razowego z białym serem = 130
____________________
1080/1200
EDIT:
Dzień udany:) Tylko ten cukierek wpadł, ale pewnie spaliłam chodząc cały dzień po mieście:) Jutro znowu rundka po sklepach.. Nigdzie nie mogę znaleźć butów takich jakie chcę.. Może jutro coś znajdę..
W ogóle dzisiaj miałam miłe zaskoczenie w sklepie:) Spodobały mi się jedne spodnie i proszę panią o rozmiar 38, ale niestety już nie było, ale spojrzała na mnie i stwierdziła, że powinnam przymierzyć 36 S :) I były dobre. Minimalnie ciasne, ale pewnie się rozbiją, no i mam nadzieję, że schudnę;p
Cieszę się, chociaż może to po prostu taka rozmiarówka "za duża", gdzie 36S to takie M gdzieś indziej.
Mimo to miło jest zobaczyć taki rozmiar:)
Do jutra Kochane;*