Jak coś przepraszam za błędy
TEKST 2# : D
Nawet nie wiesz jak mi ciebie brakuje Brat
Bez cie juz nie jest taki kolorowy Świat
DLa mnie Skończyla sie radośc Skonczyło sie Życie
Gdy obudziłem sie w sszpitalu z negatywnym Odkryciem
Powiedzieli mi ze go juz NIEMA
W pierwszej chwili pomyślałem ze to jakaś Ściema
Ze napewno jest i na mnie czeka
ze Wyjde na dwór on pomacha mi z daleka
Ale Go tam nie było
a w nocy znów mi sie śniło
Że Stoi z Uśmiechem i Chwyta mnie za ręce
ja chce go z powrotem i nie chce juz nic wiecej
Bez ciebie to nie jest juz to samo
Pozostaje tutaj sam na sercu z wielka Raną
Boże Powiedz czym ja sobie zasłużyłem
czy aż tak złym człowiekiem byłem
Czy naprawde musiałeś zabrać mi jego
Przeciez Ja nie poradze se bez niego
Siedze na Fotelu widze twoje zdjęcie
Juz nie daje rady życ zbyt cięzkie jest Powietrze
Boże czy musiałeś mnie tak ukarać
Jego Śmierc to najgorsza kara
Prosze cie boze ja chce tylko jego
nie zostawiaj mnie samego
Mam Już Dośc tej Pierdolonej Pustki
Ile mozna Topić w alkoholu Smutki
Nie radze sobie z tym ze ciebe juz tu niema
Kiedys sie spotakmy Dozobaczenia
<33