Więc dzień zapowiadał się naprawdę spoko, obudzilam się a obok był mój misio <3 lubię takie poranki. Poszlam do szkółki zdalam angielski, historię i polski i wszystko było pięknie aż do momentu dopóki nie rozladowal się telefon... Awww.. No ale cóż.. Trzeba teraz uciekać spać bo rano znów do szkoły, a później pewnie będę lenic sama w domku, chyba że Misiunio się odezwie ;* .
Dobranoc ;*
________________
"Proszę cię w tej chwili byśmy się w niej zatracili, kiedy u mnie wszystko gra.."
Mimo wszystko...Kocham mocniutko <3